Za czym to przeczytasz. STRASZNIE PRZEPRASZAM ŻE NIE DODAWAŁAM KOLEJNYCH ROZDZIAŁÓW ALE, NIE MIAŁAM NA TO CZASU. TERAZ POSTARAM SIĘ DODAWAĆ CZĘŚCIEJ!
Thank You
MIŁEGO CZYTANIA ;*
- Co sie stało? - Spytałaś.
Harry! Jest w szpitalu - Powiedział Niall i złapał sie za głowę.
- Cooo! Jak to? Jedziemy tam..
Po kilku minutach byliście już w samochodzie. Niall odpalił silnik i ruszyliście.
- Jej boje sie co mu jest ? - Powiedziałaś
Też się boję w końcu to mój przyjaciel jest dla mnie jak brat.
Po 2o minutach dojechaliście na miejsce.
Wyszliście z samochodu i podeszliście do pierwszej lepszej pielęgniarki.
- Gdzie leży " Harry Styles"
Rodzina? - Zapytała Pielęgniarka.
- Tak jestem Bratem - Skłamał Niall.
Dobrze. Sala 43 - Odpowiedziała Pielęgniarka i posłała nam uśmiech!
Weszliście na Sale.
Harry leżał na łóżku ze zwichniętą ręką i podbitym okiem.
- O boże kochanie co ci się stało? - Powiedziałaś i spojrzałaś w jego oczy.
Nic takiego - Powiedział.
- Tak nic takiego. Jak by nic takiego nie było to byś tu nie leżał - Odpowiedział Niall.
Na prawdę nic takiego dobrze sie czuje tylko trochę mnie głowa boli - Odpowiedział Styles.
- Kiedy masz wypis? - Zapytałaś.
Za 3 dni w Środę - Odpowiedział
Wtedy Gramy koncert w Norwegi - Powiedział Lekko podenerwowany Niall
Zapomniałem. - Odpowiedział Styles i złapał sie za głowę.
Trzeba to odwołać - Odpowiedział Niall
Kochanie bilety są już wykupione jak chcesz to zrobić. - Zapytałaś
Nie wiem - Odpowiedział.
Proszę was nie mówcie o tym chłopcom nie chce żeby sie denerwowali - Odpowiedział Harry!
Dobrze nie ma sprawy - Odpowiedział Niall.
A kto ci to zrobił? - Zapytałaś.
Nikt!!! Grałem z Joe w piłkę i dostałem - Odpowiedział.
Wiedziałaś że kłamie ale, nadal nie wiedziałaś skąd ma zwichniętą rękę.
Nie chciałaś już się go wypytywać.
- A kto to Joe?- Zapytałaś.
- Ee.. Taki Kolega ze szkoły. Spotkaliśmy sie po latach - Powiedział i zamknął oczy.
Taaa pomyślałaś.
Zobaczyłaś że jego powieki stają się ciężkie.
- Niall chodźmy już - Powiedziałaś
Dobrze chodźmy.
Cześć Stary - Powiedział Niall
Pa Harry - Odpowiedziałaś.
Wyszliście ze szpitala i wsiedliście do samochodu... Niall ruszył.
- No to jak gdzie jedziemy?
Zawieś mnie do domu mama już do mnie dzwoniła.
- No dobrze. A Theo jest z twoją mamą? - Zapytał
Tak!
Po kilku minutach dojechaliście.
- Wejdziesz?
Jasne powiedział!
Weszliście do domu. I zdjęliście buty.
- Cześć Mamo! - Powiedziałaś.
O no w końcu! Cześć Niall - Odpowiedziała twoja Mama.
- Dzień Dobry.
-Gdzie jest Theo? - Zapytałaś.
Śpi w pokoju.
No dobrze pójdziemy tak do niego. Chodź Niall!
Weszliście po schodach.
- Jej jak słodko śpi! - Powiedziałaś.
Jaki on śliczny - Powiedział Niall
- Po Tatusiu powiedziałaś i musnęłaś jego wargi.
Mam na ciebie ochotę powiedział Niall
- Nie dzisiaj Misiu okej ?
No dobrze - Powiedział Niall i po smutniał.
- Kochanie!!! - Powiedziałaś
Okej, okej!
Po kilku minutach odbyło cie pukanie do drzwi.
Sophie! Sophie! - Wołała mama.
Już idę.
Poczekasz tu na mnie?
- Jasne!
Zeszłaś na dół po schodach i otworzyłaś drzwi
Cześć!
Co ty tu robisz? - Zapytałaś.
Przyszłem cie odzyskać.
CHCESZ WIEDZIEĆ CO BĘDZIE DALEJ? WASZE KOMENTARZE MOTYWUJĄ MNIE DO DALSZEGO PISANIA. 20 KOMENTARZY I 23 ROZDZIAŁ.
Przepraszam za błędy i za znaki interpunkcyjne.