Zostaw mnie w spokoju - Powiedziałaś i wytarłaś łzy ze swojego policzka
Sophie! Chodź już - Powiedział Val
Poczekaj.. - Powiedziałaś i podeszłaś do Nialla
Pamiętaj że jeśli kochasz na prawdę to nie bądź Chamem - Powiedziałaś to do Nialla i odeszłaś.
- Moje życie sie spieprzyło - Powiedział Niall
- Już? Możemy jechać? - Zapytała lekko zdenerwowana Val.
Tak chodź - Powiedziałaś i wsiadłaś do samochodu.. patrzyłaś sie cały czas na boczną szybę.
Będzie dobrze zobaczysz.
Nie będzie. Nigdy nie będzie doskonale..
Dobra trzymaj się. Jak coś to dzwoń - Powiedziała Val i odjechała.
Weszłaś do domu i zdjęłaś buty... Już miałaś wchodzić na górę ale, zatrzymała cię mama.
- Płakałaś? - Zapytała
Nie.
- No. Dobrze. A gdzie Niall? - Zapytała a w twoich oczach napełniły się łzy.
Nie odpowiedziałaś i pobiegłaś na górę i wzięłaś czystą piżamę i wróciłaś do łazienki.
Rozebrałaś się i związałaś włosy w koka i weszłaś pod prysznic.
Ciepła woda spływała po twoim nagim ciele.. Nalałaś szamponu na rękę i wcierałaś je w swoje włosy.
Potem spłukałaś i zakręciłaś wodę. Owinęłaś sobie ręcznik na głowie i wytarłaś swoje ciało.
Później wysuszyłaś włosy i je uczesałaś.. a następnie ubrałaś na szykowaną piżamę.
Gdy wyszłaś z łazienki.. dostałaś esemesa od Nialla.
Odczytałaś go ale, nie odpisałaś.
TREŚĆ ESEMESA:
Sophie! Spotkajmy się. Wybacz mi..
Niall x x x
Wzięłaś ładowarkę i podłączyłaś telefon do kontaktu i położyłaś na szafce nocnej.
Rano...
Obudził cię promyk słońca który świecił na twoje oczy.
Mama zapukała do drzwi..
- Proszę - Powiedziałaś rozciągając się.
Kochanie mogę o coś zapytać?
- Tak. A o co chodzi?
Chce zapytać o wczorajszym dniu. Co się wczoraj stało?
- Nie chce o tym gadać.
No dobre to może łatwiej.. Nie jesteś już z Niallem?
- Nie jestem - Powiedziałaś i posmutniałaś?
A to dlaczego?
- Mamo! - Krzyknęłaś.
No dobra. Ja idę zrobić śniadanie.. zejdziesz zaraz?
- Tak. - Odpowiedziałaś i wstałaś z łóżka.
Naszykowałaś czyste ciuchy.. i
poszłaś się odświeżyć. Po dobrych 15 minutach ubrałaś naszykowane wcześniej ciuchy i wyszłaś.
Poszłaś do pokoju i odłączyłaś telefon i wzięłaś go ze sobą.
Zeszłaś na dół i weszłaś do kuchni.. gdy nagle ktoś zapukał do drzwi.
Ja otworze - Powiedziałaś i posłałaś mamie uśmiech.
Podeszłaś do drzwi i je otworzyłaś.
- Czego tu chcesz? - Zapytałaś......
Wybacz mi....... - Powiedział...
No wiec także ten <3
Czekajcie na 27 Rozdział <3 :3 :*
2O komentarzy i NEXT!
Ten Rozdział mi sie nie podoba :c Nie wyszedł mi :/
Ale, mniejsza z tym.. czekam na komentarze.. <3
Jeśli masz konto na +Google to kliknij OBSERWUJ MÓJ BLOG :)
Będzie mi miło ♥
I Przepraszam za Znaki interpunkcyjne i błędy <3
Cały czas używaż słowa ,,powiedziałaś\eś,, i to trochę psuje ale ogólnie to fajnie 😉
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać nexta. ;3333 . Mam nadzieję, że bd już nie długo, bo po prostu kocham tego bloga i bez takich rzeczy nie mogę żyć. Czekam z niecierpliwością na next. :**** ♥♥♥
OdpowiedzUsuńnext
OdpowiedzUsuńSUPER <3
OdpowiedzUsuńnext
OdpowiedzUsuńJezu Zajebisty prawie się popłakałam jak czytałam <3 pisz dalej proszeee ! :*
OdpowiedzUsuńdawaj nexta plissss
OdpowiedzUsuńKobieto super!!
OdpowiedzUsuńKocam twoje imaginy!!!
OdpowiedzUsuńNext proosze
OdpowiedzUsuńSuper <3 Next proszee !!!! ;*
OdpowiedzUsuńjeszcze jeszcze jeszcze !!! :)
OdpowiedzUsuńale to sweet <3
OdpowiedzUsuńkoffam
ja chce nexta!!
OdpowiedzUsuńlol ale max
OdpowiedzUsuń"komentator znajdujący się powyżej to kaszalot
OdpowiedzUsuńluziczek
OdpowiedzUsuńwypasik
OdpowiedzUsuńtrochę kultury młody człowieku
OdpowiedzUsuńza moich czasów...