Uwaga!

http://img843.imageshack.us/img843/159/1drazem2.png

środa, 7 sierpnia 2013

* Imagin z Niallem * Rozdział 3.

- Cooo! - Krzyknął Horan i po jego policzkach spłynęły łzy  
Zabije go - powiedział Horan i pobiegł w stronę Harrego.
- Nie proszę nie rób tego! - Krzyknęła Tay i nie zdążyła złapać Horana za ramie.
Niall uderzył mocno Harrego w twarz.
I co będziesz jeszcze dostawiał się do Shopie? - Krzyknął prosto w twarz Harrego.
Harry nic nie powiedział.
- Pytam się ? - Horan krzyknął ponownie.
Nie będę powiedział i pobiegł na górę. -  odpowiedział Harry.
po 10 minutach. Obudziła się Shopie.
Zeszłam na dół i zobaczyłam zbity wazon z kwiatami i Horana który był strasznie wkurwiony.
- Skarbie co ci jest - Usiadłaś Horanowi na kolana i pogładziłaś po policzku.
Nie nic nie martw się - odpowiedział i przytulił cię mocno.
-  To czemu jesteś wkurwiony na cały świat. Co się stało po więc mi - Powiedziałaś ponownie.
Nic mi nie jest nie denerwuj się. Jego oddech przyśpieszył.
- No dobrze! - i przytuliłaś się ponownie do Horana.
Shopie, Shopie! Usłyszałaś dochodzący męski głos z góry. Wiedziałaś że to Harry.
- Kochanie! Ja zaraz wrócę.
Nie idź tam proszę - Powiedział.
- Nie bój się zaraz wrócę - Odpowiedziałaś a Horan złapał cię za nadgarstek.
Proszę nie idź zostań przy mnie.
- No dobrze - Ulitowałaś się dla Blondyna.
Shopie, Shopie! Ponownie usłyszałaś Harrego!
- Proszę daj mi pójść obiecuję że za parę minut przyjdę pozwól mi - Zapytałaś się Blodyna i spojrzałaś w jego niebieskie oczy które były jak świecące się świeczki.
No dobrze idź ale zaraz przyjdź. - Powiedział wyższym tonem
Po tym, jak Horan pozwolił ci iść weszłaś po schodach na górę i zobaczyłaś Harrego w łazience który jest załamany i leci mu krew z nosa.
- O boże co ci się stało. powiedziałaś z szokiem.
Nic strasznego. 
- Jak to nic strasznego przecież widzę. 
Wzięłaś apteczkę ze schowka z lekarstwami umyłaś mu delikatnie ranę i posmarowałaś kremem. 
Oraz, przykleiłaś plasterek.
- Masz potrzymaj sobie jeszcze kostkiem  lodu opuchlizna zejdzie szybciej powiedziałaś z lekkim uśmiechem.
Dzięki Shopie! Że to dla mnie robisz. 
- Nie musisz dziękować choć położysz się w pokoju Demi! Wyjechała do Cioci jutro wróci.
Dobrze! Tylko już nici z biwaku ;(
- A co wolisz Biwak czy szpital powiedziałaś.
Nic. Wolę żebyś już zawsze była przy mnie powiedział Styles.
- Harry ja nie mogę.
I w tym momencie wszedł Horan do pokoju jak Ty siedziałaś obok Harrego na łóżku.
Co nie mogę - zapytał?
- Nic. Pytał się mnie czy pójdę mu po następną kostkę lodu. A ja mu powiedziałam że nie mogę. - Skłamałaś.
A dobrze! A z tobą Harry prozmawiam później.
- Wiesz co Niall! Ja już nie chcę z tobą gadać i teraz się przyznam Shopie. Nie lubię mieć wyrzutów sumienia. - Powiedział zdenerwowany.
Co mi powiesz.. ? - Zapytałaś się zdziwiona.
- Nie słuchaj go on gada głupoty - Powiedział Horan i zaśmiał się sztucznie.
- Nie Niall! Koniec z tym! Wiec Shopie! Jak by ci to powiedzieć.  Cholernie mi się podobasz. Iw tym rzecz.
I Niall się zdenerwował i mnie uderzył w twarz. 
Jak mogłeś wyjdź z tego pokoju - Krzyknęłaś na Horana.
Horan, tak jak kazałaś wyszedł z pokoju ze spuszczoną głową.
Zamknęłaś dźwii od pokoju i zamknęłaś na klucz.
- Mówisz że ci sie podobam - powiedziałaś Harremu prosto w jego oczy.
A nie słyszałaś ? - zaśmiał się loczek.
- Mam na ciebie ochotę - powiedziałaś i pod nosem zamruczałaś.
- Ale Niall! - Powiedział Hazz.
- Ja już  z nim nie jestem teraz jestem z tobą.
Zaczęłaś ściągać ubrania z loczka a loczek z ciebie.
usiadłaś na niego okrakiem i zaczęłaś namiętnie go całować.
Odwzajemnił pocałunek. Ścisną twoje pośladki a potem piersi. Chciał żebyś była podniecona.
Szepnęłaś do Ucha  * Wejdź we mnie *
Tak jak chciałaś Styles delikatnie wszedł w ciebie  jego ruchy stawały się coraz szybsze.
Ból zamienił się w przyjemność. 
Ponownie szepnęłaś do jego ucha * KOCHAM CIĘ STYLES *
W tym momencie zapukał ktoś do dźwi. 
........

WASZE KOMENTARZE MOTYWUJĄ MNIE DO DALSZEGO PISANIA <3
JAK BĘDZIE DZISIAJ JESZCZE SPORO KOMENTARZY NAPISZE  4 RODZIAŁ.

7 komentarzy: