"Imagin z Harrym" Rozdział.
-Ależ dziękuje i nawzajem. - Uśmiechnęłam się.
Harry: I co, nadal się boisz? - Zaśmiał się.
- Teraz już nie, ale mam nadzieje że nic głupiego nie odwalisz - powiedziałam.
Harry: Spokojnie mam kontrolę. - odpowiedział z uśmieszkiem na twarzy jak to Harry.
- A tak po za tym, gdzie ja będę spała?
Harry: A gdzie chcesz Amando!? -Powiedział i zaczął się śmiać.
- Hm.. Tutaj . ?
Harry: A może, ze mną ? Nie chrapię :) - Uśmiechnął się lekko.
- Jak chcesz. - odpowiedziałam szybko.
Parę minut później..
- Jestem śmiąca Harreh może pójdziemy już spać?
Harry: Dobrze, jak nalegasz moja księżniczko - Powiedział.
- Ja jestem twoją księżniczką ? - Zapytałam się.
Harry: Jeśli chcesz nią zostać? To owszem jesteś. - Uśmiechnął się.
- Tak, chcę nią zostać. :) - Pocałowałam go w policzek.
Po 15 minutach Leżeliśmy już w łóżku. Byłam wtulona w Hazze jak w aniołka.
Nie denerwowałam się już że coś mi się stanie. Było już dobrze.
Harry: Kocham cię Amanda! - Pocałował mnie w usta czule.
- Ja ciebie też Tygrysku.
Harry: Ooo. Tygrysek powiadasz dobra. - Pocałował mnie w czoło.
- Tygrysku pora, już spać. - Uśmiechnęłam się.
Harry: A może, tak .. ?
Ja - Też, o tym myślałeś.
Parę minut później... Harry.. Wsunął rękę pod moją bieliznę i przejechał palcem po mojej kobiecości . Pisnęłam cicho i usiadłam na nim okrakiem . Nachyliłam się nad nim i przejechałam językiem po jego wargach. Objął mnie . Zaczęłam się na nim powoli poruszać . Wiedziałam, że mu się to podoba . Złapał mnie za pod brudek i musnął namiętnie moje wargi. Kontynuując czynność wsunęłam dłonie pod jego koszulkę . Zaczął całować mnie po szyi. Potem pocałował mnie jeszcze raz po szyi i i przykrył. Położył się obok mnie i oboje zasnęliśmy.
Na drugi dzień..!
Budzę , się i go przy mnie nie ma.
Zeszłam więc na dół a tam kto... ? Niall i Louis.
- Część Amanda :)
Skąd oni znają moje imię pewnie Harreh im powiedział. Ale odpowiedziałam.
- Cześć!
Harry: Cześć księżniczko! Pewnie znasz już Nialla i Louisa.
- Tak znam - Pomyślałam Nouisa lepiej brzmi. Ale wiem że to BROmance i nie chciałam poruszać tematu.
Harry: To dobrze. Mam, do ciebie pytanie. Chcesz pojechać z nami w Trasę Koncertową. Jedzie też dziewczyna Louisa: El i dziewczyna Zayna: Pezz. Dogadacie się.
- Na serio? Świetnie. - Pomyślałam , że to będzie świetny pomysł na nowe przyjaźnie.
Harry: Ale, dzisiaj już wyjeżdżamy o 23. Samolot mamy o 23:42. Musimy jechać do ciebie po ciuchy.
- Dobra. No to jedźmy.
Harry: A twoi rodzice
- Mój tata nie żyje a mama jest w delegaci i wraca dopiero za rok. Wiem że długo nie ma dla mnie czasu - odpowiedziałam smutnie.
Harry: Nie płacz, i nie smutaj. Będzie dobrze. Ja się teraz tobą zajmę.
- Dzięki jesteś kochany - pocałowałam go czule w usta.
Harry: Dobra, jedźmy!
Złapał mnie za rękę i odtworzył dźwi swojego czarnego samochodu. Wsiedli Niall i Louis oraz Harry. I po 20 minutach byliśmy już u mnie.
- Dobra, wchodźcie pomożecie mi popakować rzeczy.
Harry: Dobra. - Uśmiechnął się :)
Niall: Amanda! Mogę tą kanapkę? - zapytał z szerokim uśmiechem.
- Niall! Bierz co chcesz.
Louis: Spakuje ci te wszystkie mydła płyny kosmetyki itp...
- Dzięki Lou! - Poklepałam go po ramieniu.
2 godziny później.. leżeliśmy z Harrym w łóżku. Chłopcy odjechali a my poszliśmy spać.
3 w nocy..
Harry: Amanda! Wstawiaj musimy się już szykować.
- Coo, przecież samolot jest dzisiaj o 23:42 - odpowiedziałam zaspanym głosem i znów zasypiałam.
Harry: Amanda! Nie śpij. Louis zamówił tańsze bilety i wylot jest o 6 rano!
- Matko! Tak wcześnie dobra idę się szykować Tygrysku.
Harry: Ja też księżniczko - Pocałował mnie w usta czule.
Po godzinie była już 4 rano. Weszłam jeszcze na TT i zamieściłam posta. TREŚĆ: Witaj Miami! Dzisiaj się widzimy. Po 2 minutach miałam coraz więcej Follow dobiłam do Tysiąca. Każdy mnie akceptował że jestem dziewczyna Harrego. I byłam z tego dumna.
Ale, szybko spakowałam laptopa i umalowałam się. I ubrałam.
Po 20 minutach ...
- Harry: Otwórz ktoś puka. - Krzyknęłam akurat jak Harry zapinał Zegarek.
Harry: Już idę. - odpowiedział.
Zayn: Oo Cześć Stary! Gdzie ta twoja dziewczyna. - Zapytał/
Harry: Siedzi i się maluję.
Zayn: Cześć! Jestem Zayn. A Ty za pewnie Amanda? - Zapytał.
- Tak! Cześć! - Uśmiechnęłam się i dalej zaczęłam się malować.
Zayn: Ładna na twoja dziewczyna. - Odpowiedział uśmiechnięty.
I pewnie dobra wiesz w czymm .. - zaśmiał się.
Harry: Dzięki! A to już moja tajemnica jaka jest! A gdzie Pezz? - zapytał skromnie.
Zayn: Właśnie .. Oo Cześć Pezz - pocałował ją!
Poznaj Amandę jest w pokoju to dziewczyna Harrego! Będzie też z nami w trasie jak ty i El.
Pezz: O miło mi! Idę do niej - Szybko powiedziała i poszła.
Pezz: Cześć! Miło mi cię powitać. Ty za pewne jesteś dziewczyną Harrego tak? - zapytała.
- Tak! I też mi miło! Mam nadzieje że będziemy się dobrze dogadywać.
Pezz: Mam taką nadzieje. Chodź pomogę ci z bagażami też mam ich milion. - Uśmiechnęła się.
- Dzięki! - I wzięliśmy bagaże.
Po 20 minutach.. jechaliśmy już. Harry prowadził Zayn siedział z przodu.
A ja i Pezz siedzieliśmy z tyłu. Zaprzyjaźniłam się z nią. Jest strasznie miła!
Chcesz wiedzieć co będzie dalej? Komentarze motywują mnie to pisania następnego.
Śliczny! Dzięki że napisałaś.
OdpowiedzUsuńCzekam teraz na 3 rozdział.
Strasznie mi się podoba Imagin:)
Hmm....chce nextaaa <3 Czekam na 3 cześć ;]]
OdpowiedzUsuńNEXT!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń