Josh: Muszę ci coś powiedzieć - Powiedział i złapał mnie za ramiona patrząc się w moje piwne oczy.
- Josh puść mnie!
Josh: Amanda! Zaczekaj proszę.
- Zostaw mnie.
Josh: Błagam zajmę ci tylko 5 minut lub mniej - Powiedział z nadzieją.
- Dobra. Szybko. Czego chcesz? - Zapytałam zdenerwowana
Josh: Ale, nie tu. Chodźmy do mnie do Pokoju. - Powiedział.
- Nie! Mów tu! - Powiedziałam głośno!
Josh: Nie mów tak głośno! No wiesz... Spodobałaś mi się. Podoba mi się twoja osobowość Harakter. - Powiedział ze spuszczoną głową.
-Co! Przestań! - Popchnęłam go i zeszłam na dół.
Josh: Zaczekaj! Ja nie chciałem. - Krzyknął jak już pobiegłam na dół.
Gdy, chodziłam na dół strasznie się tym przejęłam. Jestem, z Harrym od 3 dni. A on mi mówi że ja mu się Podobam. Josh zna mnie dopiero 1 dzień. Ale, nie mogę powiedzieć Harre'mu co się wydarzyło. Zeszłam na dół i wzięłam gorącą kawę z Mlekiem. Weszłam na górę a Josha już nie było.
Uśmiechnęłam się trochę ale cały czas byłam zdenerwowana. Gdy weszłam do pokoju...
Harry: Widziałem! Cię z Josh'em mów co się dzieje! Martwię się rozumiesz.
- Harry! Ale, ja nie mogę.
Harry: Nie możesz? Jak to nie możesz? Jestem twoim chłopakiem Ufasz mi podobno tak? - zapytał strasznie zdenerwowany!
- Harry! Po prostu ja mu się... - Nie wydusiłam drugiego słowa, i zamknęłam się w łazience.
Zaczęłam płakać i strasznie się bałam że mój związek z Harrym może się popsuć. Myślałam też o powrocie do domu.
Harry: Amanda! Co mu się.. ? Otwórz! - Pukał stukał walił .. nie otwierałam poszedł spać.
Rano obudziłam się nie było go. Ubrałam się w szlafrok i weszłam na TT! Napisałam: Witaj Miami! Dzisiaj trochę źle zaczęłam :(
Od razu posypały się tysiące komentarzy. Każdy pytał czemu? Coś nie tak z Harrym.
Ale, ja nie zwracałam na to uwagi i nie odpisywałam. Wylogowałam się. I poszłam się ubrać.
Po ubraniu zjadłam grzanki takie jak Harry robił jak byliśmy u niego. I po zjedzeniu spakowałam swoje rzeczy. I wyszłam z pokoju! I w tym oto momencie wszedł Harry.
Harry: Co, ty robisz? - złapał mnie za biodra.
- Zostaw mnie! Nie mam już życia rozumiesz.
Harry: Gdzie idziesz? pytam się gdzie dokąd ? - Powiedział zdenerwowany na MAXA!
- Wracam! Do domu! - Uderzyłam go w tors i wyszłam.
Harry: Amanda! Zaczekaj! Nie chcę się stracić. - Powiedział z nadzieją.
- Harry! Zostanę! Ale mnie wysłuchaj i się nie denerwuj.
Harry: Dobra. - Wziął moje bagaże i wziął do naszego Hotelowego pokoju.
- Bo, wczoraj, poszłam sobie na dół do Cafe. I jak wychodziłam z pokoju. Wyszedł Josh.
Powiedział mi, że ja mu się podobam - Powiedziałaś i zaczęłaś płakać.
Harry: Zabije go! - I przytulił się mocno!
- Proszę Harry! Nie rób tego. - Powiedziałaś. I znów się do niego przytuliłaś.
Harry: Dobrze! Nic mu nie zrobię. Ale, z nim tylko pogadam. A teraz nie płacz. - Powiedział i wytarł mi łzy z policzka.
- Dziękuję! - I przytuliłaś się do niego.
Parę minut później puka Josh.
Harry: Kto, to ?
- Chyba Josh. - Zaczekaj pójdę otworzyć.
Harry: ooo! Nie! Ty idź się chowaj do łazienki i się tam zamknij na klucz i zgaś światło. A ja z nim pogadam dobra? - Powiedział najszybciej jak umiał.
- Dobrze! - i pobiegłaś po cichu do łazienki!
Josh: Cześć! Amand... - I zobaczył Harrego.
Harry: No, widzisz. Amandy nie ma! Czego chcesz? - Powiedział zdenerwowany.
Josh: Nic nie chciałem Cześć! - I wyszedł.
Harry: To, po co tu przyszłeś? Bez powodu ? Amanda jest moja! Wszystko mi powiedziała.
Josh: Jak to! - Powiedział!
Harry: Tak, to! Wiem, że ona ci się podoba! - Powiedział jak by mówił to wroga.
Josh: Podoba mi się. Ale, ona przyjdzie do mnie zobaczysz jeszcze - I wyszedł bez słowa!
Jak Josh wyszedł, wyszłam ja!
- I co ? - powiedziałam.
Harry: I gówn* - Powiedział i złapał się za głowę.
- Harry! - I przytuliłam się do niego.
Harry: Zostaw mnie! - I odepchnął cię.
- Co! - I poszłaś bo walizkę.
Harry: Co, ty znowu odwalasz ? Gdzie idziesz - Powiedział zdenerwowany.
- Najdalej od mojego BYŁEGO CHŁOPAKA. - Powiedziałam złowrogo.
Harry: Byłego? Amanda czekaj przepraszam! - Krzyknął jak już wchodziłaś do Windy.
- Daruj sobie palancie! - I z płaczem wyszłaś z Windy!
Spotkałaś Nialla.
Niall: Amanda! Co się stało?
- Nic!
Niall: Coś z Harrym. Wiedziałem że, to tego dojdzie. - Powiedział jak by wiedział.
- Podobam się Josh'owi powiedziałam to Harremu! Potem Josh przyszedł do mnie. Harry otworzył i z nim gadał i doszło do czegoś. Jak chciałam przytulić się do Harrego on powiedział do mnie zostaw mnie. itp.. - Powiedziałaś z płaczem.
Niall: Co! Nie martw się będzie dobrze - I przytulił cię.
- To ja lecę do domu! Zawsze , i to zawsze zapamiętam ten lot Cześć - I pożegnałaś się z Niallem.
Niall: Lecisz do domu? - Zapytał ze zdziwieniem.
- Tak! Nie potrzebnie tutaj leciałam!
Niall: Zostań! Harry! Cię potrzebuje.
- Takie gierki wciskaj sobie właśnie Harremu! Jak by mnie potrzebował, by do mnie nie mówił Główn*
Niall: o.o
- Niall! Żegnaj! - I przytuliłeś się do niego i kropla twojej łzy spadła na jego białą bluskę.
Niall: Żegnaj! Zapamiętam cię! - Powiedział i wszedł do Hotelu.
A za nim Harry.
Harry: Amanda! Przepraszam nie leć!
- Zostaw mnie prostaku! Wolę, już Josha!
Harry: Co! To się wal. Chciałem cię odzyskać ale.. Josh! Josh i Josh!
- Wynoś się z mojego życia raz na zawsze.
Nagle wbiegł Josh.
Josh: Amanda! Nic ci nie jest?
Harry: A ty po co tu! - Walnął Josha w nos.
- Harry! Uspokój się. Panuj nad swoimi emocjami. - Mówisz z Płaczem.
Josh: Amanda! Chodźmy do mnie!
- Ok! A ty Harry wynoś się!
Harry: I wyniose - Pobiegł w stronę Hotelu!
Po 5 minutach znalazłam się w pokoju Josha..
- Nic ci nie jest. ?
Josh: Jest dobrze, bo jesteś przy mnie!
- Josh! Nic między nami nie było i nie będzie. Przyjaciele ? - Zapytałaś.
Josh: Dobrze Przyjaciele- I przytulił się.
Josh: Ale zapamiętaj! Harry! Zawsze będzie twoim księciem. Twoje serce należy do niego.
Nie możesz go tak zostawić.! Nawet jak mnie walnął to twój książę! - Powiedział z dumą.
- Josh! Ale, co ja mu powiem. Nic! - Powiedziałaś ze łzami w oczach.
Josh: Idź do niego! I przeproś.
- Na serio? mam tak zrobić.
Josh: Tak! Powodzenia.
Wyszłam z pokoju Josha i poszłam do Harrego.
Pukałam! I otworzył.
Harry: O ty,! Nie poszłaś do Josha?
- On coś mi powiedział! I chcę ci to przekazać.
Harry: Co powiedział? - zapytał.
- Że moje serce należy do ciebie. I że, ty jesteś moim księciem.
Harry: Naprawdę? A ty, należysz do mnie księżniczko - Powiedział i mnie przytulił.
- Kocham cię! Ale proszę nie rób już tak więcej.
Harry: Czyli damy sobie 2 szanse?
- Tak!
Wpuścił mnie do pokoju! Położyłam walizki poszłam przebrać się w bieliznę i szlafrok. A on paradował w bokserkach Cevina Kleina.
Harry: Dzisiaj jakoś świętujemy coo?
- Tak! - Wiedziałam co, już dzisiaj mnie czeka w nocy. Sek* z Harrym!
Harry: A chcesz? xd
- No,ba! - odpowiedziałaś a loczek zaczął całować cię po szyi.
CHCESZ WIEDZIEĆ CO BĘDZIE DALEJ? KOMENTARZE MOTYWUJĄ MNIE DO DALSZEGO PISANIA!
Hhhahaa na początku się popłakałam bo myślałam, że oni sieę rozstaną. Chcee dalej <3
OdpowiedzUsuńMada Faka! Ja się prawie poryczałam!
OdpowiedzUsuńBo myślałam, że ona będzie z Josh'em!
Jestem ciekawa co dalej. A najgorsze jest to że 5 Rozdział to już ostatni :/
NAJLEPSZY BLOG :)